Kto jej nie lubi? No, pewnie znajdą się tacy, ale większość z nas nie wyobraża sobie dnia bez tego aromatycznego napoju. 🌅
Sam należałem do tej grupy. Dwie, trzy filiżanki dziennie były moim standardem. Jednak zbliżając się do 40-tki, postanowiłem spróbować czegoś nowego i odstawić kawę. Trochę późno? Może. Ale lepiej późno niż wcale! 💪
W niedzielę o 13 wypiłem ostatnią kawę, a teraz jest piątek i... ani kropli! Eksperyment trwa, i choć nie mierzyłem wpływu na ciśnienie, zauważyłem jedną zmianę: rano budzę się mniej otępiały. Zielona herbata i owocowe napary zastąpiły moją poranną rutynę. A w ciągu dnia? Tylko woda – gazowana i niegazowana.
Jakie są efekty? Na razie subtelne, ale to dopiero początek. Zamierzam zgłębiać wiedzę o właściwościach kawy i regularnie dzielić się moimi obserwacjami.
Cieszę się na Wasze opinie – zarówno pozytywne, jak i krytyczne. W końcu każdy organizm jest inny, prawda? 💡
Dajcie znać w komentarzach, jak wygląda Wasz związek z kawą. Czy bez niej da się żyć? 🧐
Pozdrawiam serdecznie,
Moc jest w krwi! 💪